Zazwyczaj mówi się o ludziach, których miasto w ramach zastępczego mieszkania wyrzuca do kontenerów poza miasto jak jakiś margines. Co jednak jeśli z kontenerów powstają takie kompozycje? Z pewnością wpadną w oko niejednej osobie. Co sądzicie o takiej zabudowie? Chyba na Polskie zimy by się nie sprawdziło, ale jako atrakcja czy miejsce biurowe wygląda ciekawie ;-)
